Autor: ryszardpieluchowski
Szczyt: Skrzyczne
Data publikacji: 25-06-2019
Wyprawa Nutki na Skrzyczne.
Wyprawa Nutki w Beskid Śląski
Korona Gór Polskich – Skrzyczne 1257 m n.p.m.
Nasze wędrówki z Nutką postanowiliśmy jeszcze bardziej uatrakcyjnić i od listopada 2015 roku postanowiliśmy, że wspólnie zdobywać będziemy szczyty Korony Gór Polskich. Ponieważ w okresie listopada przebywaliśmy na południu Polski nasz wybór padł na Skrzyczne.
Skrzyczne to najwyższy szczyt w Beskidzie Śląskim i wspaniałe miejsce do wypoczynku wspólnie z psem. Po dojeździe pociągiem relacji Katowice – Bielsko Biała o godzinie 5.32 w Bielsku Białej byliśmy o 6.42. Następnie z Bielska autobusem dojechaliśmy do Szczyrku gdzie byliśmy o 7.45.
Pogoda i widoczność wspaniała, słonecznie temperatura około 10 stopni C.
Ze Szczyrku ruszyliśmy szlakiem zielonym o długości około 6 km z przewyższeniem około 750 metrów. Trasa z początku wznosząca dość łagodnie po około kilometrze zaczęła wznosić się dość ostro w górę. Drobne kamienie i dużo liści nie ułatwiały wspinaczki ani dla mnie ani dla psa. Do szczytu Skrzycznego dotarliśmy około godziny 9.45 gdzie odpoczywaliśmy w Schronisku PTTK na Skrzycznem. Do schroniska można bez problemu wejść z psem jak również jest możliwy z nim nocleg. W schronisku przebywa przez cały rok owczarek podhalański, dlatego zapewne obsługa schroniska nie ma nic przeciwko turystom wędrującym z psami.
Powrót ze Skrzycznego zaplanowaliśmy szlakiem niebieskim prowadzącym przez Halę Jaworzynę (920 m n.p.m.). gdzie m.in. znajduje się stacja pośrednia kolejki linowej oraz Ośrodek Narciarski Centralnego Ośrodka Sportu – Ośrodek Przygotowań Olimpijskich. Trasa schodząca w dół bardzo stromo z dużą ilością kamieni. Dla psa jak również dla człowieka szlak bardzo niewygodny. Zapewne zejście szlakiem zielonym byłoby dla psa bardziej wygodne. Pokonaliśmy wspólnie prawie 13 kilometrów.
W Szczyrku byliśmy o godzinie 12.30 gdzie po krótkim wypoczynku najpierw busem a następnie pociągiem o godzinie 15.30 byliśmy w Katowicach.
W obu przypadkach trasę z B. Białej do Szczyrku pokonaliśmy z prywatnym przewoźnikiem S. Żądło, który nie pobiera dodatkowej opłaty za psa (kierowca pytał jedynie o kaganiec i książeczkę zdrowia dla psa).